Magda i Mariusz

Sesja ślubna w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie

Ogród Botaniczny w Powsinie to jedno z naszych ulubionych miejsc. Miejsce gwarantujące idealną bazę fotograficzną w każdych warunkach pogodowych i o każdej porze dnia. Uwielbiamy zwłaszcza sesje ślubne i narzeczeńskie w ogrodzie! Ogród Botaniczny znajduje się niedaleko rezerwatu przyrody – Lasu Kabackiego oraz Parku Kultury w Powsinie (polecamy wszystkim minigolfa! 🙂 ) Ogród to ponad 40 ha (30 udostępnione zwiedzającym) pięknie zagospodarowanego zielonego terenu.

Oranżeria w Powsinie

W centrum ogrodu znajduje się prawdziwa perła – Oranżeria w Powsinie. Tu podczas zimy możemy podziwiać wystawy egzotycznych okazów. W szklarniach możemy podziwiać ponad 1500 rodzajów egzotycznych roślin tropikalnych. W zależności od miejsca, w którym się znajdziecie, możecie tu spotkać kolekcję sukulentów i kaktusów, róż, czy też największą w Polsce kolekcję cytrusów (cytryn, pomarańczy, mandarynek czy pomelo). Najbardziej lubimy lekko dziką część pełną kaktusów. Chociaż trzeba w niej być bardzo ostrożnym – zwłaszcza przy robieniu zdjęć obrączek 😊

Wianek i bukiet ślubny

Dobre miejsce to bardzo ważny fundament, jednak to nie wszystko. Przede wszystkim liczą się nasi modele. Magda i Mariusz od samego początku zapewnili nam mnóstwo uśmiechów i luzu (czego mogliśmy i spodziewaliśmy się już po reportażu ślubnym). W dodatku piękna suknia i trzyczęściowy elegancki garnitur. ale także to co uwielbiamy najbardziej, kwiaty i wianek, które dodają lekkości i naturalności sesji ślubnej.

Światło na sesji ślubnej

Każdy, kto chociaż trochę interesuje się fotografią, zdaje sobie sprawę, że miejsce, stroje, super modele i dodatki to nie wszystko. Niesamowitą rolę odrywa światło i dlatego na sesję, w zależności od pory roku, umawiamy się na inną godzinę. Ale prócz idealnego planu trzeba mieć jeszcze trochę szczęścia, a te tego dnia było zdecydowanie z nami, szczególnie w końcówce sesji, gdzie zdecydowaliśmy się na opuszczenie szklarni i wyjście na zewnątrz. Zresztą zobaczcie sami!

Zobacz więcej:

One Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *