Słońce

Po dwóch tygodniach załamania pogody, gdzie mieliśmy do czynienia nie tylko z nagłym ochłodzeniem, ale również gwałtownymi burzami, wyszło słońce. Tego dnia padało tylko 5 minut, a przez cały dzień było pięknie. Mamy nadzieję, że wyjątkowe szczęście będzie towarzyszyło naszym zakochanym przez całe życie!

Styl i elegancja

Od pierwszego przywitania z Panem Młodym wiedzieliśmy, że ślub odbędzie się pod znakiem stylu i elegancji z pięknymi brytyjskimi akcentami. Zobaczyliśmy elegancko i popularny na wyspach trzyczęściowy garnitur, idealnie dobrane brązowe buty typu Oxford, dobrze pasujący zegarek i nienaganną fryzurę.

Piękna suknia ślubna

Pan Młody rozpalił nasze apetyty poziomem swojego przygotowania i byliśmy niesamowicie szczęśliwi, gdy zobaczyliśmy piękną, zwiewną lekką, koronkową suknię. W dodatku gustowna ozdoba na włosach i niesamowite buty oraz długi welon, który zawsze wygląda dobrze.

Relacje rodzinne

Całe przygotowania były dopracowane w najmniejszych szczegółach. Był idealnie pasujący szlafrok z napisem Panna Młoda oraz znalazł się czas na toast i uśmiechy. Największe wrażenie zrobiła na nas relacja rodzinna, dawno nie widzieliśmy tyle czułości, a zdjęcia z trzema pokoleniami kobiet (Panna Młoda, Mama i Babcia) będą naszymi ulubionymi jeszcze przez długi czas.

Być jak model podczas ślubu

Już na przygotowaniach zobaczyliśmy coś jeszcze: naturalny talent do pozowania Pary Młodej. Jeśli będziemy w przyszłości prowadzić warsztaty dla innych fotografów, to zaprosimy Anetę i Przemka na wykład. Zwróćcie uwagę na ten element oglądając poniższy reportaż.

Kościół w remoncie

W Kościele natomiast czekały na nas dwie niespodzianki. Znajomy ksiądz, który był również na naszym ślubie i… remont. Dwie bocznie nawy szczelnie wypełnione zostały rusztowaniami, foliami do malowania i innymi elementami utrudniającymi nam pracę. Na szczęście byliśmy w dwójkę i wyposażeni w garść pomysłów. Tego dnia byliśmy w każdym miejscu Kościoła, z którego można zrobić lepszą fotografię, nie wykluczając przy tym chóru.

Jak błyskać na sali weselnej

Imprezę nakręcał niesamowity zespół muzyczny, który dodatkowo pomagał nam swoimi pomysłami. To dzięki nim zyskaliśmy fantastyczne wesołe zdjęcia grupowe, ale też niezwykle romantyczny taniec przy całkowicie zgaszonym świetle z latarkami w telefonach. Warunki które byłyby postrachem dla większości fotografów, dla nas były marzeniem. Warto też dodać, że jesteśmy fanatykami rozwoju i całą przerwę między sezonami poświęciliśmy na doskonalenie własnych umiejętności. Dzięki naszej pasji i zaangażowaniu, z dumą możemy pokazać Wam efekty naszych działań. Zwróćcie szczególną uwagę na światło kreowane na sali weselnej. Jest to kolejny milowy krok w naszej fotograficznej karierze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *