Reportaż ślubny Ewelina i Piotr Legionowo
Każdy ślub to zupełnie inna, niezwykła historia - wstęp do tej zaskoczył również nas, ponieważ o tym, że będziemy jej częścią dowiedzieliśmy się cztery dni przed jej rozpoczęciem. Zastąpiliśmy fantastycznego fotografa, który z przyczyn osobistych musiał zrezygnować i mamy nadzieję, że tak jak my - uważacie, że zrobiliśmy to godnie :-)
Na szczęście dla nas, Ewelina i Piotr (zapewne mimo stresu związanego ze zmianą oraz deszczową pogodą) przywitali nas w Legionowie z wielkimi uśmiechami, dużą liczbą przygotowanych dodatków (w tym wiązana mucha Pana Młodego) i pewnością, że to jest Ich dzień i nic go nie zepsuje. Nie można wystrzelić tub z konfetti przed kościołem? - za to można wystrzelić przed domem, brakuje posadzki w kościele? - specjalnie przygotowany dywan rozwiązuje problem. A może piosenka przygotowana na pierwszy taniec została puszczony od środka? Zacznijmy jeszcze raz od początku i zróbmy to z uśmiechem! Kurczę, róbcie tak całe życie!
Ceremonia zaślubin odbyła się w Parafii p.w. Matki Bożej Królowej Polski w Jabłonnie. Skąd klasyczną Warszawą...